Aliexpress – czy popularny obecnie sklep spełnia pokładane w nim nadzieje? Moja historia, a Wasze opinie.

Robienie zakupów w Chinach, poprzez Aliexpress, już od dawna chodziło mi po głowie, a kolejne sukcesy zakupowe moich znajomych, właśnie na tym polu, tylko przybliżały mnie do podjęcia tego kroku. Nie powiem, był on trudny, pojawiło się wiele wątpliwości i obaw, ale szybko okazało się, że wcale nie było tak źle.

Na pewno mnóstwo osób, które nie miały jeszcze styczności z zakupami w Chinach, a chodzi im po głowie taka myśl, przeżywają podobne rozterki jak ja. Dzisiaj postaram się więc trochę przybliżyć temat zakupów na Aliexpress, uzmysłowić Wam na czym to polega, a i dostarczyć paru cennych informacji związanych z transakcjami, które opieram na własnych doświadczeniach i przemyśleniach. Miłej lektury! ;)

Czy kupowanie produktów z Chin jest w ogóle opłacalne?

Tak, to jest pytanie, na które naprawdę każdy musi sobie odpowiedzieć na początku, zanim zrealizuje jakikolwiek zakup w Chinach. Ja przekonałem się dość szybko, że odpowiedź na to pytanie nie jest wcale taka oczywista. To fakt, mnóstwo rzeczy w Chinach jest o wiele tańszych niż tu w kraju, głównie przez to, że nie płacimy wysokiej marży pośredników i sprzedawcy, ale…no właśnie jest pewne ale.

Okazuje się, że szczególnie w przypadku sprzętu elektronicznego, ceny nie zawsze są tak atrakcyjne jak mogłoby się nam wydawać. Kupno chociażby prostego dekodera do odbioru cyfrowej telewizji naziemnej na Aliexpress oznacza praktycznie taki sam wydatek jak w popularnych tu w kraju sklepach, a nie będziemy czekać 30 czy nawet 60 dni na wysyłkę.

Recepta jest jedna. Zawsze kiedy planuję kupić coś w Chinach najpierw dokonuję solidnego rozpoznania na polskim rynku. Jeśli ceny są bardzo zbliżone do siebie to uwierzcie, nie warto zamawiać z Chin dla śmiesznie niskich oszczędności. Kupione we własnym kraju łatwo zareklamować, co w przypadku produktu dostarczonego nam wprost z Chin nagle staje się potężnym wyzwaniem.

Skąd w ogóle ten trend na Aliexpress, czyli krótka charakterystyka portalu

„Aliexpress”, to słowo przewija się dzisiaj na naszych ustach niesłychanie często, a jeszcze przecież nie tak dawno temu nikt z nas nie wyobrażał sobie kupowania tam czegokolwiek. Wbrew pozorom to nie jest odpowiednik europejskich portali aukcyjnych, choć wygląda dość podobnie i, co zabawne, sam kiedyś tak myślałem. Portal jest tutaj bowiem pośrednikiem, swego rodzaju mostem, pomiędzy kupującym, a producentem, bezpośrednio. To ważne, gdyż dostajemy możliwość kupowania u producentów detalicznie, choć oczywiście nie w każdym przypadku, ale naprawdę często. Cała reszta to już typowy sklep internetowy i myślę, że tego nie muszę nikomu tłumaczyć w dzisiejszych czasach

Ale dlaczego tak tanio, przecież nawet u rodzimego producenta jest drożej?

Ano właśnie, wyprodukowanie czegokolwiek w Chinach wymaga ułamka nakładów finansowych w porównaniu do naszej polskiej produkcji, i tak w miarę taniej, nie wspominając już o produkcji zachodniej. Tania siła robocza to słowo klucz, a do tego dochodzą naprawdę potężne fabryki o niespotykanych na świecie możliwościach produkcyjnych, których trudno szukać w Europie. Do taniej produkcji dodajemy oczywiście to, że kupowanie u źródła zawsze jest tańsze, gdyż omijamy wszystkich pośredników, którzy muszą oczywiście zarobić.

Chcecie przykładu? Ostatnio potrzebowałem nowej myszki komputerowej, bo stara tyle razy lądowała na ścianie z moich nerwów, że zaczęła się poddawać. Lubię peryferia podświetlane, do tego sporo gram, więc najtańsza myszka spełniająca moje oczekiwania kosztowała w kraju około 30 dolców. To była dolna półka, co chciałbym podkreślić. Nie myśląc długo znalazłem ciekawy sprzęt w Chinach i wydałem na niego 8 dolarów i kilka centów. Można? Pewnie, że można.

Kupowanie w Chinach jest jeszcze tańsze ponieważ…tam po prostu jest tanio, pod każdym względem ;) i myślę, że to najlepsza puenta dla tego często pojawiającego się pytania.

Porozmawiajmy o pieniądzach, czyli znienawidzone cło i VAT

Szukając informacji w sieci związanych z zakupami na Aliexpress niezwykle często natrafiałem na tematy związane nie tylko z samymi sposobami płatności, ale także i, a nawet przede wszystkim, z cłem. Zacznę na początek od tego drugiego, gdyż uważam, że kwestia ta naprawdę wymaga solidnego wytłumaczenia.

Tajemnica niższych cen na Aliexpress kryje się niestety również w znanych nam wszystkim podatkach, a więc cło oraz VAT. Jeśli ktoś masowo sprowadza produkty z Chin i sprzedaje je tu w kraju to bardzo często będzie te podatki płacił i, o ile cło może nie jest wielkim problemem, tak podatek VAT to aż 23%, a więc już każdy kupiony przedmiot ma z urzędu cenę wyższą o ¼. Dodajmy do tego marżę, opłatę za pakowanie i wysyłkę w kraju, a robi nam się ciekawie ;)

Kryteria związane z płaceniem cła oraz VAT-u nie są specjalnie skomplikowane, ale polecam sobie je gdzieś zanotować i zawsze mieć pod ręką. Zgodnie z obowiązującym w Unii Europejskiej prawem, wszystko co przechodzi zewnętrzne granice wspólnoty (co zabawne w przepisach jest to określane towarem z krajów trzecich) podlega opodatkowaniu ale z pewnymi wyjątkami.

Cło płaci się od przesyłek, których wartość przekracza 150 Euro, a więc naprawdę sporo. Mało tego, z cła kompletnie są zwolnione telefony komórkowe i akcesoria z nimi związane. Tutaj jednak bardzo ważna uwaga, dowiedziałem się o tym niestety na własnej skórze kupując dla żony perfumy. Pech chciał, że zostały zatrzymane na granicy i…opodatkowane. Okazuje się, że ocleniu podlega wszystko co należy do kategorii perfum, ale także alkoholu oraz tytoniu, pamiętajcie o tym! Opłata nie jest jednak wysoka, cło to maksymalnie 5% wartości przesyłki.

Z VAT-em jest gorzej. O 23% na pewno wie każdy, ale niestety warunki zwolnienia z tego podatku są o wiele gorsze niż przy cłach. Jedynie przesyłki do 22 euro nie podlegają dodatkowej opłacie. Zapewne nie raz słyszeliście o tym, że Chińczycy przysyłają swoim klientom prezenty, za które i tak zapłacili. Nie jest to żart, ale sprytne posunięcie. Zgodnie z przepisami kwota zwolnienia z VAT-u rośnie do 45 euro, gdy przesyłka oznaczona jest jako prezent. Ja już się przekonałem, że czego bym nie zamówił, nawet za dolara, to i tak sprzedawca z automatu oznacza paczkę jako prezent, pewnie mają gotowy wzór blankietu wysyłki z zaznaczoną stosowną opcją.

Czy cła i podatku VAT da się uniknąć?

Niestety, to absolutna loteria i trzeba być na to przygotowanym. To kolejny argument za tym, że zwyczajnie nie ma sensu bawić się w cebulę i zamawiać rzeczy z Chin minimalnie tańszych niż w kraju, bo naprawdę możemy słabo na tym wyjść. Przy przesyłkach przekraczających wartości ustalone w limitach wielu sprzedawców z Aliexpress celowo zaniża wartość określoną na paczce.

Tutaj w grę wchodzi już tylko nasze szczęście. Jeśli znudzony swoją pracą celnik postanowi się rozerwać i przejrzeć naszą paczkę, której wartość fizycznie przekracza limity to niestety, ale nałożą na nas podatki, a te będą do zapłaty przy odbiorze naszej paczki.

Pamiętajcie także, że istnieje pewne ryzyko całkowitej utraty paczki. Jeśli celnik otworzy na przykład paczkę z ubraniami, które są podrobione w sposób bezczelny, a więc z markowymi nadrukami, to prawie na pewno takie rzeczy zostaną komisyjnie zniszczone, a my najemy się tylko wstydu.

Płacenie na Aliexpress to dzisiaj prościzna!

Kwestię płacenia zostawiłem na sam koniec specjalnie, gdyż według mnie będzie ona pewnym pocieszeniem. Tak, trzeba wydawać swoje ciężko zarobione pieniądze, ale uwierzcie, że kiedyś na Aliexpress było to, o ironio, dość trudne. Od pewnego czasu portal wspiera bowiem mnóstwo znanych systemów płatności dla różnych krajów.

Oznacza to, że nie musimy już kombinować z zakładaniem kont walutowych, wirtualnych kart w bankach, przelewaniem pieniędzy na PayPal czy korzystania z kosztowych kart kredytowych, gdzie jeszcze banki słono liczą sobie za przewalutowanie. Pamiętajcie bowiem, że na Aliexpress płacimy elektronicznymi zielonymi $$$.

Do robienia zakupów potrzebujemy oczywiście założyć darmowe konto na stronie, zbieramy sobie koszyk zamówienia i po jego potwierdzeniu przechodzimy do płatności. Pamiętajcie tylko zawsze sprawdzić czy zapłacicie prowizję i jeśli tak to ile ona wynosi.

Aliexpress prowadzi ochronę kupujących i pozwala oceniać sprzedających

Prawdą jest oczywiście to, że jest nadal mnóstwo osób, które czują obawy przed kupowaniem online rzeczy od człowieka mieszkającego 100km dalej. Jak weźmiemy pod uwagę to ile kilometrów dzieli nasz kraj od Chin, to sprawa komplikuje się jeszcze bardziej i u wielu osób obawy są potężne.

Ja polecam przede wszystkim na początek dokonać zamówienia za kilka dolarów, nie zaczynać od drogich rzeczy, gdzie poziom stresu będzie potężny. Inną kwestią jest to, że Aliexpress zaskakująco dobrze dba o swój wizerunek i doskonale chroni kupujących. Po zakupie widzimy na stronie licznik naszej ochrony kupującego, odliczający około 60 dni. Czym on jest? W tym czasie, jeśli tylko coś pójdzie nie tak, możemy wysłać specjalny formularz do Aliexpress i zażądać zwrotu pieniędzy. Serwis robi to zaskakująco szybko. Dwóch moich znajomych miało sytuację, gdzie paczka zwyczajnie nie dotarła, a była nierejestrowana, wiadomo, darmowa. Co wszystkich nas zaskoczyło to fakt, że Aliexpress nie robiło zupełnie żadnych problemów. Nie wiem czy minęło chociaż 48h nim w obu przypadkach zwroty pojawiły się na kontach.

Oczywiście dla większego komfortu Aliexpress wspiera także system oceniania i komentowania sprzedających. Polecam zapoznać się z ocenami przed zakupem i przede wszystkim sprawdzić jak długo sprzedawca działa w serwisie. W przypadku nowych sprzedawców naprawdę warto czasem sobie odpuścić i kupić gdzieś indziej.

A jak wyglądała moja historia z Aliexpress?

Chcecie wiedzieć jak zaczęła się moja przygoda z kupowaniem w Chinach? Żadna tajemnica ;) Wspominałem już wcześniej, że zakupy śmiesznie tanich gadżetów elektronicznych moich znajomych uruchamiały przysłowiowego gula, który destruktywnie wpływał na moją, ponoć, miłą dla oka urodę.

Pamiętam do dzisiaj, że kupno pierwszej rzeczy, a był to…uchwyt do telefonu komórkowego do auta za niecałego dolara (tak wiem, cebula ze mnie…), trwało dokładnie 5 długich dni. Wertowałem internet, szukałem informacji, dopytywałem znajomych, sprawdzałem kursy walut, jednym słowem robiłem wszystko co zupełnie niezwiązane było z przedmiotem jaki chcę kupić.

Żona śmiała się ze mnie, że zachowuję się jakbym kupował mieszkanie…ech ten ludzki brak empatii ;) W końcu jednak zdecydowałem się. Założyłem konto, wrzuciłem uchwyt do telefonu za niecałego dolara do koszyka, z darmową wysyłką do Polski, bo jakże by inaczej. Czekałem, czekałem, nie powiem czekałem długo bo 4 tygodnie, ale wreszcie paczkę dostarczył do mnie uśmiechnięty listonosz.

Choć uchwyt nie był najwyższej jakości to jednak powodzenie zakupów skłoniło mnie do realizowania kolejnych. Zabawne jest to, że był moment, w którym niemal się uzależniłem. Codziennie wchodziłem, szukałem i zamawiałem. Dzisiaj euforia już trochę minęła i zakupy na Aliexpress to dla mnie jak kupowanie chleba w okolicznej piekarni, ale nabyłem doświadczenia, którym choć częściowo chciałem się z Wami podzielić. Przed zakupami na tym portalu warto także śledzić pozostałe opinie w temacie Aliexpress, na które możemy natknąć się w sieci. Pozwoli nam to podejmować bardziej świadome zakupy.

To w końcu warto czy nie warto kupować na Aliexpress

Powiem przekornie, i warto i nie warto… Jeśli przeczytaliście cały mój wpis to wiecie, że po prostu nie wszystko kupowane w Chinach musi być tańsze od tego co znajdziemy na naszych portalach aukcyjnych. Czasem coś w kraju będzie droższe naprawdę nieznacznie i według mnie w takiej sytuacji również nie warto bujać się z przesyłką z Chiną. Osobiście polecam jednak porównywanie cen, kiedy kupujecie gadżety, elektronikę, ubrania albo nawet perfumy. Okazji jest tam co nie miara, o czym przekonałem się już niejednokrotnie.

Piszcie jak Wam idzie kupowanie na Aliexpress, może macie inne ciekawe porady?

• English
• Italiano
• polski